Tatjana Danneberg
Podcasts 03.06–01.07.2023
W jaki sposób możemy odpowiedzieć na pytanie o to, co stanowi „prawdziwy”, autentyczny obraz i gdzie w tym spektrum mieści się malarstwo? Czy nie jest tak, że na co drugiej wystawie obrazów słyszymy podobne pytania? Mam wrażenie, że już moja lodówka mnie o to czasem pyta. Oczywiście, zawsze przy formułowaniu podobnych problemów można stwierdzić, że artyści coś “badają”, choć nie używają do tego żadnych narzędzi ani metod. Coś się jednak zmieniło. Powszechność obrazów generowanych przez sztuczną inteligencję i filtrów na Instagramie sprawiła jednak, że pytanie o autentyczność nurtuje bardziej niż kiedykolwiek – nie tylko artystów, ale też przeciętnego odbiorcę magazynu “Charaktery”.
Oczywiście, jak o większości rzeczy, o których rozmawiam, tak i o tej wyrabiam sobie zdanie na podstawie nagłówków z popularnych portali. Co do jednego jestem jednak przekonany – sztuczna inteligencja nic nowego mi nie powie, a artyści nie mają się czego obawiać. AI, póki co, może oszukać ptaki i informatyków, ale nie oszuka malarza Zeuksisa z Heraklei.
To rozważania przy okazji przyglądania się pracom Tatjany Danneberg. Tatjana opracowała oryginalną technikę: drukuje fotografie na wielkoformatowych foliach, potem przy użyciu szerokiego pędzla nanosi na nie gesso, a następnie skleja je z płótnem. W dalszej kolejności zrywa folie, pozostawiając sam pigment sklejony z gesso, przez co technika przypomina kalkomanię. To skojarzenie pozwala nam zrozumieć, co właściwie widzimy. Motywy to fotografia, a kolorowe pociągnięcia pędzlem – to farba. Istotne są też tytuły: słowa czy zdania, które Tatjana notuje zanim powstanie obraz, a następnie dobiera najwłaściwsze. Z jej notatnika pochodzi też tytuł “Podcasts”.
Wszystko jest tu na na swoim miejscu. Fotografia jako medium jest definiowana przez swoją dokumentalną naturę i nawet jeśli od niej odchodzi, to odniesieniem pozostaje “rzeczywistość” – taką, jaką możemy zobaczyć. Malarstwo ujawnia niewidzialne szczegóły, cechy i odczucia rzeczy oraz daje możliwość transformacji. W końcu jego charakter jest performatywny: obraz powstaje w czasie, przy użyciu ruchomego ciała, inaczej niż błyskawiczna, migawkowa fotografia. W specyficznej technice Tatiany zaszyte zostaje napięcie między subiektywnym gestem malarskim a obiektywną (przynajmniej w zestawieniu z malarstwem) fotografią.
Ten subiektywny, performatywny gest, którym posługuje się Tatjana, ma dodać autentyczności, uratować realność albo ostatecznie potwierdzić, że to co widzimy, dzieje się naprawdę, nie tylko jako halucynacja na powierzchni ekranu.
Tatjana Danneberg urodziła się w 1991 roku. Studiowała architekturę na Uniwersytecie Technicznym w Wiedniu (2009-2011), na Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu (2011-2017), a także w Städelschule – Staatliche Hochschule für Bildende Künste we Frankfurcie (2014-2015). Mieszka i pracuje w Wiedniu.