Louisa Gagliardi
Raincheck 28.02–30.05.2020
Przeczytaj recenzję wystawy w Artforum
Jest kilka rzeczy, które musicie wiedzieć o Louisie Gagliardi.
Ma 30 lat, mieszka i pracuje w Zurichu i mimo włoskiego nazwiska nie mówi po włosku. Dorastała w otoczonym górami mieście Sion, w ciepłej atmosferze rodzinnego domu. Szwajcaria to z pewnością dobre miejsce na szczęśliwe dzieciństwo. Jednym z tematów jej prac jest utrata dziecięcej niewinności i prostoty rzeczy. Jest w tym rodzaj nostalgii, ale i omylnego wspomnienia, trochę jak marzenie senne.
Musicie też wiedzieć, że Louisa nie maluje tak, jak większość malarzy i malarek. Jej obrazy powstają przy użyciu Photoshopa. Artystka drukuje je następnie na banerowym PCV i dodaje im materialności, nanosząc warstwę przeźroczystego, akrylowego żelu lub lakieru.
Postacie na jej obrazach nie mają płci, nie mają też zbyt wielu innych cech. Spędzają czas głównie w swoich mieszkaniach. Dobrze urządzonych, przytulnych, choć nieco ponurych, z miękkimi łóżkami i wykładzinami dywanowymi. Ukradkiem jednak w to wszystko wdziera się chaos. Domowe króliki zamieniają się w futrzaste breloczki. Parasolka z drinka płonie na łatwopalnym dywanie. Nieożywiona natura o łagodnych krawędziach przejmuje inicjatywę i bierze odwet na swoich współlokatorach. A ci są tak pozbawieni woli i zapatrzeni w siebie, że nawet tego nie zauważają.
Louisa Gagliardi (ur. 1989) studiowała projektowanie graficzne w Ecole Cantonale d’Art de Lausanne ECAL (dyplom w 2012) oraz Gerrit Rietveld Academie. “Raincheck” to pierwsza jej wystawa indywidualna w Polsce. W ostatnich latach jej solowe wystawy odbyły się m.in. w Rodolphe Janssen w Brukseli; McNamara Art Projects w Hong Kongu; MOSTYN w Llandudno; Plymouth Rock w Zurichu; Pilar Corrias w Londynie; Tomorrow Gallery w Nowym Jorku. Brała udział w wystawach zbiorowych w Aargauer Kunsthaus w Aarau; Centre d’art de Neuchâtel; Kunst Halle Sankt Gallen; Museum Haus Konstruktiv w Zurichu; Louisiana Museum of Modern Art; Istituto Svizzero w Rzymie; König Galerie w Berlinie.