Krzysztof Grzybacz
Rysunki 13.03–03.05.2025
Galeria Dawid Radziszewski
Schleifmühlgasse 1A, Wiedeń
Rysunki Krzysztofa są lakoniczne. Z daleka, w ramce, prawie niewidoczne. Żeby je zobaczyć, musisz podejść bardzo blisko.
Artysta stosuje najprostsze środki wyrazu. Linia, którą pozostawia ołówek jest cienka, o niezróżnicowanej grubości, opisuje tylko podstawowe cechy postaci i przedmiotów – takie jak stopień melancholii, skalę tęsknoty i nudę popołudnia we wtorek. Pomimo tego, że jest to wszystko proste, gdy raz zobaczymy te prace, nie sposób pomylić ich z czymś innym. Rysunki tytułowane są datami dziennymi, ale nie mam pewności, czy chodzi o dziennik artysty – to raczej zapiski życia bohatera prac, który jest kimś innym, kimś kto żyje w innej części miasta, czasem jedynie spotykając autora. Przydarzają mu się różne rzeczy, miłości, spotkania ze zwierzętami, przewrócone wazony, powroty do domu, sprawy na głowie.
Bohater rysunków raz po raz staje się bohaterem obrazów olejnych, ale częściej zostaje tu, na papierze. Rysunki nie są szkicami pomocniczymi, a samodzielnymi pracami, mimo, że powstawały w cieniu głównej praktyki Krzysztofa.
W czasie trwania wystawy w Wiedniu w Warszawie prezentujemy wystawę olejnych prac artysty zatytułowaną Kompozycję kwiatowe.